SER, WEN AIRDROP ?
Czyli duży profit małym kosztem.
Airdrop jest to sposób, w jaki protokoły wynagradzają swoich wczesnych użytkowników. Każdego dnia pojawiają się w tym temacie nowe spekulacje, które potencjalnie mogą przynieść zysk. Zaczęliśmy Was już informować o projektach, które w przyszłości mogą ogłosić airdrop i w najbliższym czasie przyspieszymy z tym zagadnieniem.
Dzisiaj podzielimy się z Wami kilkoma spostrzeżeniami, które warto mieć na uwadze polując na airdropy.
🔹 Czy warto?
Przede wszystkim należy pamiętać, że jest to spekulacja. Projekt może zdecydować się na taką formę nagrody dla użytkowników, ale nie musi. Może się okazać, że poświęciliśmy dużo czasu z nadzieją na airdrop, ale nie zostanie on ogłoszony lub jego wartość nie będzie satysfakcjonująca. Warto dokonać selekcji, zrobić research projektu, sprawdzić czy wprowadza na rynek nową wartość, kto w niego zainwestował. Zdecydowanie jednak warto próbować. Największe airdropy potrafią sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Należy jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ na nagrodę za nasze działania możemy czekać od kilku do nawet kilkunastu miesięcy.
🔹 Jak szukać?
Największej szansy na airdropy należy szukać w projektach, które nie mają jeszcze tokena. Można sprawdzić whitepaper czy jest informacja, że projekt zamierza go posiadać. Jednak nie musi to być ogłoszone oficjalnie w dokumentacji. Warto śledzić kanały komunikacji (Twitter, Telegram, Discord). Jeśli na pytania o token projekt daje niejednoznaczne odpowiedzi zwiększa to szanse na pojawienie się go w przyszłości. Jeśli w social mediach pojawia się słowo “decentralizacja” również najczęściej oznacza to, że projekt będzie posiadał swój token.
🔹 Airdropy lubią ciszę
Historycznie najbardziej zyskowne airdropy można było zdobyć za korzystanie z protokołów, które nie ogłosiły takiej akcji z wyprzedzeniem. Jeśli projekt informuje, że są przewidziane nagrody dla użytkowników w postaci przyszłego tokena, można spodziewać się, że nie będzie on miał większej wartości.
🔹 Testnet vs. Mainnet
Podobnie jest z użytkowaniem wersji testowych protokołów i tych, które są już wypuszczone na mainnet. Airdrop hunterzy bombardują nas na Twitterze informacjami o pojawiających się testnetach z potencjalną szansą na airdrop. Samemu należy ocenić czy warto poświęcać na to czas, a jeśli tak to które projekty warto przetestować. Większych szans na airdrop w naszej ocenie należy szukać w projektach, które działają już na mainnet lub dają ograniczony dostęp do testowych wersji swoich protokołów.
🔹 Jakość, nie ilość
Jedne z ważniejszych cech dobrego airdrop huntera to cierpliwość i systematyczność. O zakwalifikowanie do airdropów jest coraz trudniej. Projekty decydują się na coraz bardziej wyszukane wymagania, dlatego jednorazowe skorzystanie z protokołu może już nie wystarczyć. Warto robić to systematycznie generując wysoki wolumen. Kolejna ważna kwestia to ilość portfeli jaką przygotowujemy pod airdropy. Lepiej jest zadbać o jakość kilku niż nastawiać się na ilość. Optimism, HOP i ParaSwap przed wypłatą airdropa zdecydowały się na analize zakwalifikowanych portfeli i powiązania między nimi wykrywając tym samym farmy airdropów, które następnie zbanowali. Co brali pod uwagę? Sprawdzali czy między portfelami dokonywane są transfery, czy portfele są aktywnie używane czy ewidentnie utworzone pod airdrop.
— — — — — — — — — — — — — — — — — — — — — — — —
Zainteresowani tematem airdropów i nie tylko?
Zapraszamy na nasze social media. ⬇️
Twitter: https://twitter.com/kryptokraci
Telegram: https://t.me/Kryptokraci
Discord: https://discord.gg/ePUrwqB6